mona mona
624
BLOG

Do najgłupszego leminga!

mona mona Polityka Obserwuj notkę 24

                                                                                                                     Motto:

                                                                                                                     @SLAVVKOWSKI
Dzięki za rady, ale dopóki mam okazję, by się z was ponabijać, o spaniu mowy nie ma.
KOMITET OBRONY DEMOKRACJI13.12 22:33

.....................................................................................................

Drogi najgłupszy lemingu!

 To ten powyższy, drobny wpis sprawił, że zostałeś dla mnie drogim najgłupszym lemingiem. Bo nie sądzę, żeby poinformowano Cię, że wyciągnięto Cię na ulicę dla głupiego żartu. A jeśli tak, to rodzi się pytanie: jesteś pewien, że Polska jest odpowiednim obiektem do zabawy?  Jeśli jesteś – to tytuł jest Ciebie godny.

Zwracam się właśnie do Ciebie, któremu ci spryciarze, świadomi celów, pokazują  swoją cyniczną twarz. Twarz ubraną w maskę „pierwszego sprawiedliwego” na spędach, gdzie Cię przywieziono, gdzie Wesoły Romek wywrzaskuje swoje chore fobie, gdzie krzyczą do Ciebie o wolności i prawdzie – a Ty dajesz się robić w tego przysłowiowego… Konia.

Słucham, jak przemawiają ci, dla których idolami są wciąż postacie, akceptujące – dla własnych celów –„Okrągły Stół” i „grubą linię”, pozwalającą na bezkarność morderców i ich mocodawców, w myśl spaczonej idei „władza za kasę”. Władza dla nich, kasa dla zbrodniczych komuchów.

Słucham, jak z trybuny sejmowej tłumaczą Ci namolnie, że to Tobie odbierają „naszą wolność” i demokrację! Tobie już nie ma co odbierać, a demokracja – to jest właśnie ich, nie Twoja demokracja”.

 Tego Cię już kiedyś uczyli: także w dawnej Polsce  idea była piękna, ale dalece nie obejmowała całości społeczeństwa, co wyrażało się wolą boską: „chłop pochodzi od Chama, który znieważył tatę Noego, po czym poniósł taką właśnie karę”…. 

Dobra, chyba to za skomplikowane, nie będę Cię męczyć drogi, najgłupszy lemingu. Więc tylko konkluzja: „chłop” nie ma praw. I już. Nawet jeśli nosisz piękne polskie, herbowe nazwisko, zaciągając się do tych, którzy Cię robią w konia ( w Konia?) - tym samym stajesz się  „drogim, najgłupszym lemingiem”, wykorzystywanym do celów, które wymierzone są w Ciebie.

Jeśli rychtujesz sobie plakietkę, znaczek, cokolwiek – z napisem „Je suis - gorszy sort”, to przedtem zastanów się: latałeś z donosami? Płakałeś po zagranicznych stacjach  w sprawie doznanych krzywd, którymi wali Cię po głowie, a już zwłaszcza po kieszeni, ten paskudny PiS? Opluwałeś tam Polskę?

Bo – jeśli jeszcze tego nie wiesz – to o takim elemencie, o tych nowej rasy „folksdojczach” –mówił ten paskudny Kaczor. Jeśli masz to na sumieniu – możesz z czystym sumieniem przypinać sobie plakietki z samokrytycznym zeznaniem o swojej hańbie. Ale… ja bym tego nie zrobiła, w końcu donosicielstwo to żaden szczególny zaszczyt.

Słyszałeś jakim  echem, w obronie „polskiej praworządności” odzywa się niejaki Martin Schulz, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego: oznajmia, że w Polsce odbył się zamach stanu. Ja wiem, drogi najgłupszy lemingu, że nie bardzo wiesz – jak odbywa się zamach stanu, jednak na pewno nie odbywa się to w normalnym akcie wyborczym.

Pan Schulz boczkiem wycofuje się z tych słów, ale ja bym mu nie wierzyła. On tak już ma: nienawiść do Ciebie wyssał z mlekiem matki, mój drogi najgłupszy lemingu.

Jeszcze nie padło  „verfluchte polnische schweine”, przynajmniej głośno. Ale to, co słychać, to znajome echa wymarzonego Neue Orndung. Drogi najgłupszy lemingu, nie będę Ci tłumaczyć, jeśli się na te pojęcia nie natknąłeś. To pewnie zbyt trudne dla kogoś, kto daje się wpuszczać w takie maliny, w jakie dałeś się wpuścić Ty.

Najkrócej, jak można: między innymi z tego, z tego  narodziła się II wojna, ponieważ wielki, 80.milionowy naród niemiecki, wykończony – jak wszyscy – I wojną, miał oto za mało żarciuszka.

Musisz pamiętać, drogi najgłupszy lemingu, że ten naród wciąż liczy 80 milionów, a ma zamiar przybyć wielu następnych, nowiutkich „Niemców”. Nikt nie zna dnia i godziny…

Tamtym odebrano silną gospodarczo Wielkopolskę, dużą część Śląska, pomijając już inne prowincje, a tu - „życiodajna Ukraina” miała nieogarnięty okiem czarnoziem, pszenicę – i wszystko, czego głodna, niemiecka dusza zapragnęła.

Niestety, była to część Rzeczpospolitej!... I tak zaczął się Drang nach Osten, „głodowy marsz” na Wschód.

Jednak najpierw, zanim wojna wybuchła, trzeba było nauczyć Niemców nienawiści! Takiej nienawiści, żeby zabijali bez litości, bez cienia wahania, zdobywając dla Wielkiej Niemieckiej Ojczyzny nowe ziemie.

Martin Schulz jest „figurą” szczególnego rodzaju: uczył się wprawdzie w jakimś gimnazjum, ale nic nie słychać, żeby je ukończył. Chyba niewiele masz z nim wspólnego, drogi najgłupszy lemingu, jako że Ty gimnazjum jednak skończyłeś? Gostek musi być spryciulą: jakoś się przepchał, ktoś na niego postawił, ktoś nim nadal kręci – bo mądrości prawdziwej w tym nieukończonym  gimnazjum chyba się nie nabawił. Kręcącym wystarczy jedno – jest pełen nienawiści i pogardy dla Polski i Polaków. Jak większość niemieckich prostaków.

Zakładam, że nie masz zwyczaju słuchać tego, co mówi Kaczor. Po co, skoro Twoi idole podadzą Ci to już przeżutą papkę, którą zrozumiesz?

 Więc pewnie nie słyszałeś także tego, co paskudny Kaczor mówił dalej: to tacy panowie Schulz, zwykli Niemcy - rezerwiści, nakarmieni „weimarską” nienawiścią, żądzą odwetu za odebranie im Wielkopolski i Śląska, rozstrzelali 40 tys. mieszkańców Woli. Oczywiście, ktoś ich do tego popędził, ktoś im kazał, ale żeby tak – do kobiet, dzieci, jak na  ćwiczeniach… bo nie wiem, czy odważyliby się tak – do bezbronnych zwierząt…

Ale do „podludzi” – to coś zupełnie innego. Na pewno, drogi najgłupszy lemingu, rajcuje Cię poparcie pana Schulza?

Toć i my, drogi najgłupszy lemingu, byliśmy w Berlinie, gdzie „zonę wschodnią” zamknięto na całe 6 tygodni, bo Stalin zdecydował – „chłopcy mają prawo  погулять”, czyli pobawić się, porozrabiać. Ale nawet „ruskie”, w ramach zabawy gwałcąc i mordując na potęgę (co sprawiedliwie trzeba im oddać !!!), jednak nie postawili pod murem dziesiątek tysięcy niewinnych ludzi.

Tak, drogi najgłupszy lemingu! To jest specjalność panów Schulzów, zwykłych Niemców. Których nauczono nienawiści i pogardy dla Polaków. A Ty im dajesz okazję, biernie patrząc, jak Twoi idole włóczą imię Polski w berlińskim, czy nowojorskim błocie. Naprawdę jesteś przekonany o ich czystych intencjach?

Najgłupszy, drogi lemingu, czy naprawdę zależy Ci, żeby w Twoim kraju ściągali z Ciebie skórę bezkarni banksterzy, którym całe lata służył Twój nowiutki idol, niejaki Petru? Czy wiesz, że on nie jest wcale taki nowoczesny, „prosto spod igły”, jest natomiast produktem, wyhodowanym na łonie Geremka & consortes? I jest wyhodowany właśnie po to, żeby z Ciebie robić głupka, wmawiając Ci, że jesteś patriotą, broniącym praworządności? Wmawiając Ci to pod biało- czerwoną, która coraz bardziej czerwienieje – ze wstydu!

Widzisz w tym jakiś interes własny? W obronie żyłujących Cię banków, nie płacących podatków od tego, co ściągną z Ciebie?

Nie mogę, drogi najgłupszy  lemingu, namawiać Cię, żebyś przestał kupować w marketach: rozumiem, że to akurat jest Twój interes. Ale powinieneś wiedzieć, że każdy ( no, prawie…) grosz tam zaniesiony, opuszcza Twój kraj na zawsze, nie będzie nigdy służył pożytkowi Twoich dzieci – jeśli je masz, albo - jeszcze tu są.

Tak bardzo zależy Ci na wzbogacaniu krajów, w których – mimo kryzysu, żyje się na poziomie, o którym Tobie, drogi  najgłupszy lemingu, nawet się nie śni? Bo właściciele tych marketów płacą podatki z pieniędzy, które im zaniosłeś. Tyle, że płacą w swoich, praworządnych, demokratycznych państwach – i ich rozwojowi Twoje pieniądze posłużą.

Ale cóż… Ty, drogi najgłupszy lemingu, wielkiego wyboru nie masz: już dawno zostałeś zadekretowany przez stado złodziejskich darmozjadów jako tania siła najemna. Miałeś być konkurencyjny wobec innej, europejskiej siły pracowniczej,  nie pozwalającej traktować się jak bydło robocze, któremu wystarczy dać względnie „ciepłą oborę i żłób”.

Natomiast – co masz przeciwko temu, żeby z pieniędzy, które na Tobie zarobili, płacili podatki, z których skorzysta Twój kraj?

Czy znasz, drogi najgłupszy lemingu, choćby jednego z sędziów Trybunału? Możesz coś o nich powiedzieć? Rozumiesz, dlaczego zostali pospiesznie wybrani „na zapas”, kiedy już waliło się w gruzy państwo III Rzeczpospolitej, która Tobie, albo Twoim bliskim, proponuje – konieczną natychmiast – operację za kilkanaście lat?  Jak myślisz ( proponuję jednak uruchomić myślenie!), dlaczego tamten rząd i tamten wykonawca partyjnych poleceń, czyli Sejm, tak rozpaczliwie, że aż z naruszeniem Konstytucji. starał się upchnąć tam swoich sędziów? No, przecież rozumiesz chociaż tyle: nawet jeśli nie wiesz – o co chodziło, to jednak o coś jednak chodziło!

Czy znasz, drogi najgłupszy lemingu, jednego współobywatela, który NAPRAWDĘ poszedł do Trybunału Konstytucyjnego z jakąkolwiek sprawą? Jesteś pewien, że to gremium służy Tobie, nawet jeśli rzeczywiście jest potrzebne? Bo to Ci właśnie tłumaczą: Trybunał jest także dla zwykłego człowieka. Znasz takiego?

Straszą Cię, drogi najgłupszy lemingu, że zabiorą Ci europejską kasę, jeśli nie będziesz posłuszny.

Czy słyszałeś, że unijne pieniądze, o którym to dobrodziejstwie ciągle słyszysz, tak szybko opuszczają Twój kraj, jak szybko do niego wpływają, ponieważ przechwytują je „właściwe” firmy, wśród których firma polska jest rzadkim rodzynkiem?

Naprawdę myślisz, że tak objawia się demokracja, tak powinno się wybierać sędziów o najwyższym statusie? Bezkarnych i nieusuwalnych? Myślisz, że „osoby wybrane” z naruszeniem prawa,  były do Trybunału wpychane metodą „kolanem w zadek”? Myślisz, że nie były świadome, że ich wybór, na mocy wymyślonej ad hoc, jednorazowej  ustawy, jest jawnym nadużyciem?

Jak mniemasz, drogi najgłupszy lemingu? Jakiego to Neue Ordnung miał bronić naprędce sklecony Trybunał? No, może już nie taki neue, jako że niemal wszystko, co polskie,  co na drzewo nie uciekło, albo doprowadzono do ruiny przed sprzedażą, albo skasowano po sprzedaży, żeby nie stanowiło konkurencji dla Vaterlandu pewnego pana, równie zdolnego i sprytnego jak pan Schultz.

A Trybunał się temu spokojnie przyglądał przez wszystkie te lata. Naprawdę sądzisz, że powinien?

Jeśli rzeczywiście tak myślisz, to Bóg z Tobą, najgłupszy lemingu. Dobra rada jest taka: między uszami masz takie ustrojstwo, zwane mózgiem. Organizmowi różne rzeczy się przydarzają, więc – może przydarzył się także kłopot, zwany „mózgojadem”? Może Ci się to diabelstwo zalęgło?

Myślenie ma przyszłość, więc sprawdź, czy nie naszła Cię ta przypadłość. Bez niej żyje się znacznie sensowniej. Bo wszyscy razem wyszliście na głupców: Trybunałowi pana Rzeplińskiego nie wolno kombinować przy uchwałach – do czego się zabrał.

Co stwierdził w czwartek Prokurator Generalny.

 

 

 

 

 

 

mona
O mnie mona

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka